Archiwum sierpień 2005


sie 26 2005 pozowanie
Komentarze: 0

Nie wiem czy wybacze sobie kiedykolwiek te wszystkie okazje zdrady co zmarnowalem. Nawet dzisiaj mysle o tych przyjemnosciach co mnie ominely. Duzo mysle o jedrnej Honoracie, co malowac umiala. Chcialbym poznac to uczucie pozowania. Byc malowanym, czuc to delikatne smytanie po duszy. Obie strony wpartruje sie w siebie, cos magicznego unosi sie w powietrzu... no ale coz, za pozno juz. Raz sie zyje i okazje stracilem. Uwazac musze, zeby kolejnej nie stracic.

A poza tym snila mi sie ostatnio Jonida w bardzo romatycznej sytuacji. I w ogole nie moge przestac myslec teraz o tym snie. Czasami nawet calowanie moze wystarczyc...

alusio : :