musialem wlasnie stwierdzic, ze tak na prawde nie mam z kim o moim problemie porozmawiac. nawet z nia, bo nie ma jej teraz i nie wiem jakby na to zareagowala. z drugiej strony cos mi sie zdaje, ze za duzo sobie we wlasnej wyobrazni rzeczy kreauje i tak jak to lrzik zapowiadal, trza sie na nowo poznawac... ehh sil nie mam juz na to, nic tylko znowu sie uczyc
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)
Dodaj komentarz