Koniec z dobrocia. Przez 2 lata zawsze probowalem ludziom wytlumaczyc ze sa w bledzie, jak uwazalem, ze sie w takowym znajdowali. Albo probowali cos zrobic, to staralem sie wytlumaczyc, jak dana rzecz mozna lepiej i latwiej zrobic. Kosztowalo mnie to zawsze wiele energii i nerwow. Czesto konczylo sie to negtywnym skutkiem. Ale od dzisiaj... Od dzisiaj pierdole to wszystko. Jak ktos bedzie w bledzie, to niech sie najpierw na wlasnej skorze przekona! Wiem, ze bedze tez odczuwal skutki tych zlych decyzji, ale na prawde juz nie mam sil naprawiac ten swiat... wkurwia mnie to! argh[0]
Osa jestesd spoko ;)
a autora notki rozumiem
mam to samo ostatnio
Dodaj komentarz