Kazda deyczja, ktorej sie podjalem, okazala sie kompletna katastrofa. Jest mega wkurzony na siebie i poza tym mam dosc paru ludzi, nie chce mi sie na zadna impreze isc i w ogole pierdolic wszystko. Poza tym nie moge naladowac akumulatora od auta, bo sie zablokuje i w ogole sobie nim nie pojezdrze.. ciekawe jak to bedzie. Moze przynajmniej jutro bedzie lepszy dzien... jja pierdole, nic mi sie nie chce
Dodaj komentarz