Archiwum styczeń 2006, strona 4


sty 09 2006 Traumfrau
Komentarze: 0

To musi byc na prawde szczescie, zeby na ulicy spotkac swoja kobiete marzen !!!

Musialem list do ojca wyslac. Ze mi sie nie chcialo ani tramwajem, ani rowerem te 500 metrow podjechac, zdecdyowalem sie furencja podjechac. Za pierwszym podejsciem nie udalo mi sie zaparkowac, za ciasno bylo. Wracajac do drugiego podjescia obczailem sobie fajne miejsce niedaleko poczty. Zajeo mi troche czasu objechanie calego skrzyzowanio-ronda i potem fajnie sobie parknolem, zeby nie mowic idealnie :) Dzieki temu nie mialem daleko do poczty, kolejka tam byla w miare dluga, ale szybko obslugiwali wiec nie bylo problemu...

i jak wychodzilem z urzedu pocztowego, dostrzeglem faja lasencje, co chowala akurat papierosy do torebki. Katem oka cos tam znajomego mi sie w niej wydwalo.. Ale jakos taka wieksza sie wydawala i w ogole... Przyspoeszylem kroku, zeby przekonac sie czy to nie ona... Zblizajac sie do niej maile coraz wieksze watpliowosci i w pewnym momenice nawet nie chcialem, zeby to byl ona. Ale na szczescie to ona :))) na przejsciu dla pieszyc dostrzegla mnie, a ja ja... z naprzeciwka kumpel z akademika mnie zagaduje czy znowu bede pomagal w security na unifescie... jednyma okiem za nia, drugim z nim "gadam" :P i widze jak mi ucieka... szybko se pozegnalem i pobieglem za nia :D sciagnela sluchawki, ktore zwykle miewa w uszach i zesmy sobie troche pogadali, taki bezsensowny small talk ... zapytala sie czemu jestem taki promienisty. Nic nie odpowiedziawszy stwierdzila, ze to moze ona na mnie tak wplywa. Ku jej zaskoczeniu (mam nadzieje, ze milym) potwiedzilem jej przypuszczenia :)

musiala do pracy, ja po swoje buleczki ... prawdopobnie jutro sie na koszykowce zobaczymy, ale pewnie spozni sie, bo trening zaczyna sie pol godziny wczesniej. Po tym spotakniu po glwoei krazylo mi angielskie stwierdzenie "she just made my day" :D

ehhh, w pracy teraz siedze i zamiast robic, marze o niej, bo po to przeciez jest eine Traumfrau !

alusio : :
sty 09 2006 i luv drivin
Komentarze: 0
W koncu udalo mi sie pokoj posprzatac :) i nawet podloge umylem :)))
jeszcze tylko musze sie za nauke wziasc i na jutro przygotwac, znaczy sie od jutra sie znowu zaczyna niecodzienna codziennosc
alusio : :
sty 08 2006 fajne plany mam, co ?
Komentarze: 0
Mocno na to licze ze uda mi sie w najblizszym czasie jakos fajnie i wzajemnie zakochac... :-D
alusio : :
sty 08 2006 The Sopranos
Komentarze: 0
Od 3 sprzatam juz pokoj ... i powoli zblizam sie do polowy zamierzonej czstosci ;-P Jak zwykle troche przeorganizwoalem, biurka poprzstwialem, a wszystko po to, zeby lepiej mi sie uczylo. Problematycznie troche z kwiatkiem jest, bo dlugi jak pokoj jest, a na poczatku troche liscie powiedlo i nie wyglada juz tak preznie, jak wczesniej, ale mi i tak sie podoba. Mam tyle gratow w pokoju, ze juz teraz sie martwie jak to wszystko bede musial wywiezc, jak jakiegos egzaminu nie zdam. Poza tym siostra tez sie chce przeprowadzic miedzy akademikiem i w ogole wtedy maskara bedzie...
Poza tym przez ta nauke mam coraz mniej czasu dla kochanki i troche sie wkurza na mnie przez to ;) Obiecalem, ze jej to jakos wynagrodze po egzaminie...
Zauwazylem tez, ze pewna osoba w akademiku, ktora sie tez za jakis czas wyprowadzi, motywuje mnie do dzialania. Jak przyjechala dzisiaj jakos zachcialo mi sie sprzatac w pokoju, a wczesniej to caly dzien spedzilem na ogladaniu odcinkow sporanos :D ktore mi sie w tej chwili mega podobaja ... sa takie zyciowe. Bardzo mi to przypomina rodzinne miasto...
alusio : :
sty 04 2006 2 ( . )( . ) 6
Komentarze: 0
Jakos nie widze roznicy miedzy starym a nowym rokiem, w ogole nie zauwazylem, zeby cos sie zmienilo. Poza tym jak zwykle po dlugiej podrozy z jednego kraju do drugiego, nic mi sie nie chce robic, dlatego do pracy sobie pojde, zeby sie zmotywowac do dzialan, napic kawki...
alusio : :