Archiwum 04 kwietnia 2006


kwi 04 2006 prawdziwy koniec
Komentarze: 0
skonczyla ze mna, nie podajac mi powodu.
podjerzewam, ze z powodu innego "dobrego kolegi" ...
jeszcze na koniec sie z nia poklocilem i sie teraz w ogole do mnie nie odzywa... dlategotez mam ja teraz gelboko w dupie. podusmowujac nie byla tego warta, ale wszystko co zrobilem, zrobilem tak, ze nie musze sobie teraz wyrzutow sumienia robic i moge zyc spokojnie dalej. w pewnym sensie, to tez jej zasluga, ale nie warto o tym juz wspomniac.
pozostaje mi teraz znowu skoncentrowac sie na karierze przez nastepna dwa lata i jak bede mial juz cos w kieszeni, to sie zwnou bede zajmowal dupami i nimi gardzil, dopoki nie znajde doskonalej kobiety marzen :)
alusio : :