Co to są sny... każdy sie zastanawia.. Już nawet udowodniono, że sny to tylko jakieś tam podsumowanie dnia i takie tam pierdółki. Pierdółki bo mnie to wyjaśnienie nie satysfakcjonuje.. A dlaczego? Bo jak można wytłumaczyć, że coś mi się pół roku temu śniło i co się wczoraj wydarzyło... zastanawiam się... Może ludzkim mózg jest na tyle wypasiony, że potrafi łączyć fakty z przeszłości i na tej podstawie "wyświetlić" prawdopodbne zakończenie jakiegoś wydarzenia, o którym nawet jeszcze nie wiemy, że się w ogóle wydarzy...
Z drugiej strony jest pare snów, które miały sie spełnić, a nie spełniły... Najłatwiej to tak wyjaśnić, że jakąś decyzje podjąłem, która zmieniła bieg wydarzeń ...
Pisze o tych snach, bo te ostatnie czasy zbyt często się spełniają
Jeden który mi się podoba i na razie nie sepłnił (i mam nadzieje, że nie spełni sie): Najpierw znajduje się w pięknym czerwonym samochodzie Dodge Viper. Ruszam z piskiem spod jakiegoś zamku i jade autostrada... Nastepne ujecie siedze w innym samochodze Chrysler Cherokee na jakies fajnej alejce (po lisciach widac,ze lato), włączam radio, slucham chwile muzyki i widze z naprzeciwka nadjeżdżającą policję na sygnale. Zaczynam uciekać... kilka scenek fajnego pościgu ( z jedną ślepą uliczką z której ledwo co uciekam) i w końcu uciekam policji...W tym momencie się budze. Wniosek taki, że może w przyszłośći będę kradł samochodziki luksusowe. Ale to w tej chwili wydaje mi się mało realne. Przykład ten może posłużyć za kontrargument mojej teorii. Napisze jeszcze,że śniło mi to się już dawno temu, ale z niewiadomych przyczyn sen powtórzył się aż 3 razy i dokładnie tak samo.
O pozostałych snach napisze wkrótce, bo nie chce zbyt dużo miejsca poświęcać teraz na opisywanie mojej przyszłości. Na pewno napomkne o tych moich snach, jak tylko mi się znów jakiś spełni!