Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
28 |
29 |
30 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09
|
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
Archiwum 09 grudnia 2005
Poza tym moje serce w strzepach juz jest, tylko cud moze jeszcze cos zmienic w tym roku... spokoj daje sobie juz z tymi dziewczynami i poswiece sie wyzszym celom. Bede sie ladnie uczyl i wymysle cos zajebistego na czym potem mega kasy zbije.. z drugiej strony to moja wina, ze nie dalem zandego znaku mojego porzadania... mam dosc tych kobiet na razie, pozostana mi tylko mile wspomnienia i marzenia
Jak wczoraj Ania powiedziala, ze jak cos sie juz w snie dzialo to nie musi juz w rzeczywistosci, przynajmniej ja tak to zapamietalem.
A przy okazji zauwazyc chcialem, ze kompletnie samotny jestem i nie jest mi z tym w tej chwili za dobrze. Z drugiej strony to najnormalniejsza rzecz na swiecie, ze ludzie sa samotni. Problem z tym jak kazda jednostka sobie z tym radzi... ja sobie teraz troche pomaze, a potem sie do roboty wezme :D i moze sie chwile nad soba pouzalam i potem dalej sobie pomaze...
No zawody dzisiaj byly. Bylo calkiem dobrze, dopoki sie nie przeliczylismy :P spokojnie moglibysmy 3 miejsce zajac, ale z naslabsza druzyna przegralismy, bo wydawalo nam sie, ze kompletne leszcze z nich sa