Dzisiaj zdalem sobie sprawe, ze nie jestem tak normalny jak mi sie wydaje! Czlowiek mysli, ze to co robi to najnormalniejsze w zyciu, a potem ktos inny przychodzi i mowi, ze gowna prawda. Albo nawet bez tego gowna prawda, tylko wprost mowi, ze czlowiek nienormalny jest... i tu szok. Czlowiek sie zastanawia nad soba i w ogole deprecha.
No i powstaje pytanie. Co to jest byc normalnym? Co to znaczy dla kazdej osoby ? itd.
Jesli chodzi o nauke, to zauwazylem, ze wiekszoc ludzi ma z tym problem, bo za mala planuja. Ta ich krotkowzrocznnosc wpedza ich w tarapaty
PS czasami smiech pomaga!!!