Komentarze: 2
Na prawde mnie zatkalo gdy natrafilem na reportaz w gazecie wyborczej o nauczycielce polskiego z podstawowki, ktora uczyla moja siostre... http://www1.gazeta.pl/opole/1,35086,1688079.html Pomyslec, ze koledzy z klasy nasmiewali sie z niej, bo jakos sztywnie chodzila, i ze czasami sie jakos lepiej ubrala. A teraz po latach czlowiek sie takie rzeczy dowiaduje. Pewnie malo kto ja szanowal z uczniow, ale z tego co wiem byla dobra nauczycielka, pomimo, ze jej metody nauczania byly troche surowe jak na leniuchow. Coz... tak czasami sie w zyciu dzieje i nie wiadomo na kogo trafi. Ale dobrze, ze stara sie wciaz walczyc z choroba.